Jak przygotowujemy farsz w TAKO?
Chcesz wiedzieć, na co zwracamy uwagę w produkcji mięsa i co pomaga nam uzyskać asortyment najlepszej jakości? Grzegorz Stępień, odpowiedzialny za przygotowanie farszu i mielenie mięsa, opowiada, co sprawia, że nasze wyroby są tak wyjątkowe. Sprawdź, w czym tkwi sekret TAKO!
Jak przebiega proces przygotowania farszu w TAKO?
Pierwszym krokiem jest dobór odpowiedniego surowca. Bardzo uważam, aby mięso, które wykorzystujemy, było doskonałej jakości. Lubimy pozyskiwać je od sprawdzonych, polskich dostawców, którzy dbają, aby podczas chowu panowały zdrowe warunki, zapewniają zwierzętom możliwość swobodnego ruchu i nie stosują pewnych bardziej skomplikowanych mieszanek. Aby powstał idealny farsz, muszę przede wszystkim dopasować najbardziej adekwatny rodzaj i sposób mielenia mięsa. Pilnuję też, aby zostały zachowane właściwe proporcje, a wszystko przebiegało zgodnie z tradycyjnymi recepturami TAKO.
Sprawdź także: Na co zwracamy uwagę w produkcji mięsa? Wywiad z Alicją Kosmalą-Protorską
Na co trzeba szczególnie uważać?
Tym, co się liczy najbardziej jest dokładność, staranność i precyzja. Bez względu na okoliczności smak produktów TAKO musi pozostać cały czas taki sam, dlatego każdy etap procesów produkcyjnych przebiega w ściśle określony sposób i odbywa się w kontrolowanych warunkach. Podczas selekcji surowca, mieszania farszu, nadziewania i obróbki termicznej trzymamy się sprawdzonych receptur i dbamy, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Tylko w ten sposób możemy uzyskać znakomite i powtarzalne efekty.
Jakich przypraw i dodatków najczęściej używacie?
Chcemy otrzymać bardzo dobre smaki wykorzystując naturalne, niezawodne metody i rezygnując ze sztucznych ulepszaczy. Aby farsz był maksymalnie wartościowy, jego skład opieramy więc na najlepszych, starannie dobranych składnikach oraz tradycyjnych ziołach i przyprawach, takich jak pieprz, majeranek lub czosnek. Do zalew dodajemy natomiast najczęściej tymianek, rozmaryn, ziele i liść laurowy. Chociaż często stosujemy peklosól, w ofercie TAKO można też znaleźć całkiem sporo kiełbas na zwykłej soli. Równocześnie eliminujemy gluten, alergeny, fosforany i glutaminian. W efekcie boczek, schaby, polędwice, szynki Nocnego Marka – wszystkie produkty TAKO są przygotowane domowymi sposobami.
Przeczytaj również: Jak pracujemy nad naszymi produktami? Rozmowa z Katarzyną Nowosiad, technologiem w TAKO
Często ulepszacie i poprawiacie gotowe wyroby?
Zabawna historia wiąże się z kiełbasą ze świniobicia, która powstała na skutek… pomyłki. Przygotowaliśmy dobry farsz, ale zastosowaliśmy inną niż wymagana obróbkę termiczną. W efekcie otrzymaliśmy zupełnie nową kiełbasę. Na szczęście, okazała się na tyle smaczna, że wprowadziliśmy ją do regularnej sprzedaży, błyskawicznie też przypadła do gustu naszym klientom. Co ciekawe, nieco później przypadkowo dodaliśmy liofilizowany boczek. To właśnie wtedy udało nam się udoskonalić jej recepturę.
Podobne sytuacje nie zdarzają się jednak często. Asortyment TAKO jest maksymalnie dopracowany, jakiekolwiek modyfikacje wprowadzamy natomiast w sposób świadomy i przemyślany, reagując na potrzeby i zastrzeżenia tak naszych odbiorców, jak też dyrektorów działu handlowego.
Które produkty TAKO należą do Twoich ulubionych?
Uwielbiam tradycyjną linię Nocnego Marka – kiełbasę, szynkę, boczek, schab. Mamy też bardzo dobrą kiełbasę żywiecką, kiełbasę z kija, myśliwską, śląską, schabówkę. Jestem pewny znakomitej jakości produktów TAKO i wszystkie mogę zarekomendować.