Jak „odchudzić” wigilię?
Kluski z makiem, kutia, kapusta z grzybami, nieco karpia, a to wszystko podane z aromatycznym kompotem ze śliwek. To wymarzone wigilijne menu nie musi być powodem żołądkowych dolegliwości ani dodatkowych centymetrów w pasie!
Zamiast smażonego karpia
Przeciętny Polak nadal spożywa zbyt mało ryb. Wyjątek robimy w Wigilię, gdy na stół wkracza karp, tradycyjnie przygotowany na patelni, a tuż za nim: ryba po grecku oraz śledź w oleju. Zdrowa na co dzień żywność staje się więc bombą kaloryczną – a tak wcale nie musi być.
Zastąp karpia i śledzia nieco mniej tłustymi rybami: tuńczykiem, dorszem lub amurem. Aby zmniejszyć ich kaloryczność bez szkody na walorach smakowych, warto przygotować danie w octowej marynacie, a rybę po grecku zamiast usmażyć – ugotować. Użycie grilla do przygotowania wigilijnych potraw to również dobry pomysł. Jeśli nie chcesz rezygnować ze smażenia, używaj oleju rzepakowego bądź oliwy z oliwek (nie z pierwszego tłoczenia), pamiętaj również o odsączeniu potraw na ręczniku kuchennym bądź papierze śniadaniowym.
Coś dla smaku
Przyprawy to skuteczna broń w walce z szeroko pojmowanym tłuszczem. Zamiast soli postaw więc na zioła: majeranek, bazylię lub lubczyk. Smaku i niezapominanego aromatu dodadzą imbir, cynamon, kardamon, które są również sposobem na usprawnienie trawienia, powoli podnoszą też poziom glukozy we krwi.
Mąka wcale nie taka zła
Pierogi lub uszka często bywają serwowane w zasmażanej odmianie – zamiast tego lepiej jest je ugotować bądź zapiec w piekarniku. Z kolei kluski z makiem to regionalny przysmak, który należy do najbardziej kalorycznych dań wigilijnych. Można je „odchudzić”, zastępując masło miodem oraz używając makaronu razowego. Samego maku nie warto się bać – owszem, jest bardzo kaloryczny, jednak zawiera dużo cennych składników, w tym błonnik – sprzymierzeńca sprawnego trawienia.
Kilka słodkich chwil
Bez pierników, kutii, sernika i innych słodkości święta Bożego Narodzenia nie są takie same. Warto jednak pamiętać, że te niepozorne przysmaki to prawdziwe bomby kaloryczne. Nie warto rezygnować z nich całkowicie: wystarczy zmienić zwykły biały cukier na stewię lub miód.
Nie poprawiajmy natury
Kompot z suszu to klasyka wigilijnych napojów. W podstawowej wersji jest bardzo zdrowy, zawiera mnóstwo cennego błonnika i witamin. Dlaczego znalazł się na naszej liście? Ze względu na częsty dodatek: cukier – a dymny smak owoców jest przecież sam w sobie doskonałym smakołykiem! Zrezygnujmy z cukru w napojach, jest go wystarczająco wiele w innych daniach.